Krok od tragedii na plaży w Mielnie
Krok od tragedii na plaży w Mielnie. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 26 lipca br. na plaży między ulicami Słoneczną, a Orła Białego. Silne fale zepchnęły do wody 14-letniego turystę, który pomimo ostrzeżeń w postaci czerwonej flagi, postanowił popływać w Bałtyku. Dodatkowo wybrał odcinek, który nie był w żaden sposób strzeżony. Na ratunek ruszyło mu 5 mężczyzn i mimo że sytuacja była bardzo poważna, na szczęście zakończyła się szczęśliwie. Pamiętajmy jednak o zachowywaniu rozsądku, ponieważ woda to żywioł o wiele silniejszy od człowieka. Stosujmy się do komunikatów wydawanych przez służby!
Krok od tragedii na plaży w Mielnie
26 lipca br. plażowicze będący między ulicami Orła Białego a Słoneczną, dostrzegli młodego mężczyznę, który nie mógł wyjść z wody. Od razu ruszyli mu na ratunek. Pięciu mężczyzn, którzy udali się na pomoc, zostali zepchnięci wraz z nastolatkiem na falochrony. Na miejsce zostali wysłani ratownicy, jacy wyciągnęli całą szóstkę na brzeg morza. W związku z długim czasem przebywania 14-latka w wodzie podjęto decyzję o wezwaniu do niego pogotowia ratunkowego.
Mieleńscy policjanci, jak i ratownicy pełniący służbę w WOPR przypominają o zachowywaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa. Nie wchodźmy do Morza, jeśli warunki pogodowe ku temu nie sprzyjają. Choć ta sytuacja zakończyła się szczęśliwie, był to krok o tragedii. 14-latek, który nie zastosował się do ostrzeżeń w postaci czerwonej flagi, mógł utonąć.
Ogromne uznanie należy się osobom, które od razu zareagowały. Pamiętajmy jednak, że aby udzielić pomocy, nie powinniśmy narażać siebie na niebezpieczeństwo. Upewnijmy się, że nie stworzymy jeszcze większego zagrożenia.